Składniki dla osób wymagających specjalnej diety

Dla alergików, diabetyków…

  • Bób w roli głównej

    W naszym menu bób wystąpił w postaci pasty, która króluje tego lata. Pasta z czegokolwiek (bakłażana, pietruszki, szpinaku) to niezastąpiony dodatek do warzyw surowych i grillowanych oraz do pieczywa czy makaronu. Tym razem nie podaję przepisu z dokładnymi ilościami składników, a jedynie, co z czym zostało połączone. Przyrządzenie takiej pasty to po prostu zabawa w mieszanie składników. Jeśli na przykład lubicie czosnek, dajcie go więcej, a jeśli wolicie smarowidła o lekkiej konsystencji, dodajcie jogurt lub ubitą kremówkę, a zamiast pasty będzie mus.

    bób-past1

    Moje połączenia
    numer 1
    ugotowany i obrany bób
    sok z limonki lub cytryny,
    anchois,
    oliwa,
    woda (jeśli jest za gęste)
    przyprawy

    pasta-bób2

    numer 2
    ugotowany i obrany bób
    sok z cytryny,
    biały ser,
    jogurt naturalny,
    czosnek,
    koper,
    przyprawy
    Składniki oczywiście blendujemy, a pastę najlepiej przygotować tuż przed podaniem, żeby nie straciła koloru.

  • Panna cotta z musem rabarbarowym

    Klasyczne dania czy desery zawsze można zrobić w nowej wersji, coś zmienić lub dodać, żeby uzyskać inny smak. Moja propozycja to panna cotta z cynamonem i białą czekoladą oraz musem rabarbarowym. Sama panna cotta jest dla mnie trochę nudna i mdła, więc trzeba ją podać z wyrazistymi owocami, żeby zrównoważyć smaki.

    panna1

    Na ok. 12 niewielkich porcji
    100 g mleka
    80 g białej czekolady
    300 g śmietany 30% lub 36 %
    3 listki żelatyny lub 2 łyżeczki na 500 g masy (ilość zgodnie z tym, co podaje producent)
    cynamon, szczypta kardamonu, cukier, ekstrakt waniliowy

    Namaczamy żelatynę. Jeśli używamy w listkach, namaczamy w bardzo zimnej wodzie, potem odciskamy i dopiero wkładamy do gorącego mleka, które chwilę wcześniej podgrzewamy prawie do wrzenia. Zalewamy białą czekoladę mlekiem i mieszamy, aż się rozpuści. Ubijamy kremówkę, ale nie do końca, tylko do uzyskania pierwszych śladów. Doprawiamy ubitą śmietanę i delikatnie łączymy z białą czekoladą. Śmietanę dodajemy na trzy razy do czekolady, nie odwrotnie, mieszamy ręcznie silikonową łopatką, ruchem składającym, żeby nie popsuć śmietany. Przekładamy do małych naczynek. Chyba najlepiej do silikonowych, bo z nich najłatwiej będzie wyjąć krem.

    Mus rabarbarowy

    ok. 0,5 kg pokrojonego rabarbaru smażymy przez chwilę z niewielką ilością cukru, a potem miksujemy. Zamiast cukru można użyć soku malinowego lub wiśniowego, dzięki czemu mus zyska też kolor. Do musu dodałam żelatynę i najpierw wlałam do foremek, kedy mus zastygł, dołączyłam panna cottę. Ale można zrobić samą panna cottę i mus podać w postaci płynnej. Zmienia to tylko wygląd.

  • Owocowa pianka z galaretką

    Niektórzy nazywają to ciasto, a raczej deser – ptasim mleczkiem. Może to i trafna nazwa, bo głównym składnikiem jest niesłodzone mleko skondensowane. Przepis pochodzi od mojej teściowej. Często z niego korzystam latem, bo to typowo sezonowy przysmak, lekki i orzeźwiający. Dobry tylko z sezonowymi owocami jagodowymi. Najpierw z truskawkami, potem z jagodami, malinami, borówkami.

    z6

    Proporcja na dużą tortownicę 26-27 cm

    400 ml schłodzonego mleka skondensowanego, niesłodzonego

    2 galaretki, najlepiej truskawkowe lub wiśniowe (rozpuszczone w 0,5 l wody)

    paczka biszkoptów lub cienki biszkopt na spód

    dowolne owoce, ok. 0,5 kg

    1 galaretka na wierzch (rozpuszczona w 0,5 l wody)

    Najpierw przygotowujemy 2 pierwsze galaretki. Czekamy, aż zaczną tężeć, nie można przeoczyć tego momentu. Jeśli galaretka byłaby za bardzo ścięta, trzeba ją delikatnie podgrzać. W między czasie na spodzie tortownicy układamy biszkopty i nasączamy je wodą z sokiem cytrynowym i ulubionym alkoholem (lub bez). Następnie w dużej misce ubijamy mleko skondensowane, aż zwiększy objętość dwukrotnie. Dodajemy galaretkę. Uwaga, całość dość szybko tężeje. Przelewamy część na spód biszkoptowy, układamy owoce i przykrywamy je kolejną warstwą masy. Wstawiamy do lodówki. Kiedy pianka już dobrze zastygnie, układamy owoce i zalewamy ostatnią galaretką. Deser możemy przygotować w pucharkach lub słoikach i zabrać na piknik… (zdjęcie zainspirowane pomysłem moich znajomych z grupy projektowej ASP – Słoiki 2.0 – https://www.facebook.com/joanna.konka)

     

  • Tarta jabłkowa bezglutenowa

    Świetna alternatywa dla ciast na bazie mąki pszennej. Choć dla niektórych, np. moich dzieci, zdrowe równa się niedobre lub dziwne, to z tym ciastem jest zupełnie inaczej. Spód z mąki jaglanej jest w smaku tylko bardziej orzechowy i może jeszcze bardziej kruchy, ale oczywiście świetnie komponuje się z jabłkami.

    Spód (24 cm):

    200 g mąki jaglanej

    100 g masła

    1 żółtko

    2 łyżki zimnej wody

    szczypta soli

    1 czubata łyżka ksylitolu lub 3 łyżki brązowego cukru

    Nadzienie:

    5 jabłek

    Zagnieść ciasto, schłodzić. Wylepić tortownicę i przez chwilę podpiec. Ważne, żeby nie trzymać ciasta za długo w piecu, ponieważ wypieczone na zbyt ciemny kolor robi się gorzkie i suche.

    Jabłka obrać, pokroić w ósemki, posypać cukrem, cynamonem i przez chwilę parować w garnku pod przykryciem. Nie za długo, żeby jabłka pozostały w całości. Zimą najlepsza jest szara lub złota reneta. Latem oczywiście mogą być owoce sezonowe, najpierw rabarbar, potem truskawki z jagodami lub porzeczkami. Wszystko zależy od upodobań.

    Jabłka wyłożyć na podpieczony spód. Ciasto piec ok. 30 minut w 180 stopniach, w połowie pieczenia można posypać płatkami migdałowymi lub zrobić kruszonkę z płatków, masła i cukru.

     

  • Ciasto kokosowe bezglutenowe

    Ciasto niezwykle proste. Spód z kaszy jaglanej i daktyli, masa z wiórków kokosowych, miodu i masła oraz czekoladowa polewa. Nie tylko dla osób z nietolerancją glutenu. Polecam je wszystkim, którzy cenią sobie zdrową i zrównoważoną dietę. Wszyscy wiemy, że w naszej diecie jest za dużo białej mąki. Zaś kasza jaglana jest niedoceniana. Sama ciągle robię ustępstwa wobec dzieci, które za nią nie przepadają. U mnie w domu nigdy się tej kaszy nie jadło. Mówiło się o niej tylko w okolicach wigilii – wiadomo jagły gotuje się na pieniądze. Szkoda. Teraz sama poszukuję przepisów z kaszy jaglanej – najzdrowszej. Ostatnio deser z jabłkiem, malinami i miodem nie przeszedł. Moja córka zjadła tylko maliny i wylizała resztki nierozpuszczonego miodu, a kaszę zostawiła. Ale nie poddaję się.

  • Rogaliki

    Przeróżne – z domowymi powidłami lub dżemem, jabłkiem, serem, makiem. Posypane cukrem pudrem lub polane pomarańczowym lukrem (domowym, na świeżym soku) czy czekoladą. Świetne na urodziny dla dzieci. Ciacho do ręki i na dwa kęsy do buzi. Specjalne: mogą być bezglutenowe z mąki kukurydzianej, bez jajek i bez mleka.

    rogale 2a

  • Mieszki z warzywami

    To inaczej hiszpańskie empanadas. Duży wpływ na ich smak ma rodzaj ciasta. Ja robię dwa różne ciasta. Jedno jest podobne do francuskiego, a drugie – do pierogowego. Wolę – niestety – to bardziej maślane, czyli pierwsze. Nadzienie do wyboru. My preferujemy warzywne: cukinia, ziemniaki, pomidory i ser żółty. Chociaż nie powiem, ale takie z nadzieniem ziemniaczano-serowym i rozmarynem też były dobre. Nadzienie podobne jak do ruskich: pól na pól ziemniaki i ser biały prawdziwy (nie z wiaderka, bo nie wiemy, co w nim jest). Poza tym podsmażona cebula, przyprawy: sól, pieprz, czerwona słodka papryka, sos sojowy ciemny, rozmaryn. Nadzienie powinno być dość ostre i wyraziste w smaku. Świetna mi wyszła wersja wigilijna mieszków z kapustą i suszonymi grzybami. A na urodziny Franka zrobiłam ze szpinakiem i fetą – dorośli się zajadali, dzieci – nie. Cel edukacyjny: zachęcanie do próbowania nowych smaków. Chociaż ja bardzo często przygotowuję szpinak, szczególnie świeży, polski. Nie znoszę mycia i czyszczenia, ale kiedy już się z tym uporam, wymyślam nowe sposoby podania. Może kiedyś dzieci się przekonają. Zaczęliśmy od pizzy ze szpinakiem i jajkiem. Odniosłam mały sukces.

  • Drożdżowe słodkie i słone

    Pamiętam mój pierwszy drożdżowy zakalec. Poprosiłam moją teściową, żeby mnie nauczyła robić ciasto drożdżowe. Spędziłyśmy w kuchni sporo czasu, ale drożdżowe się nie udało. Na długo się zniechęciłam. Po kilku latach podjęłam kolejną próbę i efekt był na tyle zadowalający, że od tej pory robiłam je częściej i było coraz lepsze. Teraz robię drożdżowe przez cały rok w różnych wersjach. Matka wszystkich ciast, czyli drożdżowe z kruszonką i jej córki, czyli drożdżowe z owocami: z truskawkami, jagodzianki, ze śliwkami.

    2014-05-18 17.49.46

    Na Boże Narodzenie pracochłonna strucla z makiem, na Wielkanoc – baba z niezliczoną ilością żółtek, dodatkiem rodzynek i skórki pomarańczowej. Drożdżowe jest uniwersalne. Świetne też do wypieków wytrawnych. Dzieci uwielbiają pizzę. Bez niej nie mogą obyć się żadne urodziny. My chętnie zajadamy cebulniaczki podlaskie z cebulą i makiem lub kulebiak z kapustą i grzybami. Możliwości jest mnóstwo, a ciasto jedno – drożdżowe słodkie lub słone.