Niektórzy nazywają to ciasto, a raczej deser – ptasim mleczkiem. Może to i trafna nazwa, bo głównym składnikiem jest niesłodzone mleko skondensowane. Przepis pochodzi od mojej teściowej. Często z niego korzystam latem, bo to typowo sezonowy przysmak, lekki i orzeźwiający. Dobry tylko z sezonowymi owocami jagodowymi. Najpierw z truskawkami, potem z jagodami, malinami, borówkami.
Proporcja na dużą tortownicę 26-27 cm
400 ml schłodzonego mleka skondensowanego, niesłodzonego
2 galaretki, najlepiej truskawkowe lub wiśniowe (rozpuszczone w 0,5 l wody)
paczka biszkoptów lub cienki biszkopt na spód
dowolne owoce, ok. 0,5 kg
1 galaretka na wierzch (rozpuszczona w 0,5 l wody)
Najpierw przygotowujemy 2 pierwsze galaretki. Czekamy, aż zaczną tężeć, nie można przeoczyć tego momentu. Jeśli galaretka byłaby za bardzo ścięta, trzeba ją delikatnie podgrzać. W między czasie na spodzie tortownicy układamy biszkopty i nasączamy je wodą z sokiem cytrynowym i ulubionym alkoholem (lub bez). Następnie w dużej misce ubijamy mleko skondensowane, aż zwiększy objętość dwukrotnie. Dodajemy galaretkę. Uwaga, całość dość szybko tężeje. Przelewamy część na spód biszkoptowy, układamy owoce i przykrywamy je kolejną warstwą masy. Wstawiamy do lodówki. Kiedy pianka już dobrze zastygnie, układamy owoce i zalewamy ostatnią galaretką. Deser możemy przygotować w pucharkach lub słoikach i zabrać na piknik… (zdjęcie zainspirowane pomysłem moich znajomych z grupy projektowej ASP – Słoiki 2.0 – https://www.facebook.com/joanna.konka)