Drożdżowe ze śliwkami

W tym sezonie to moje ulubione ciasto. Doszłam już na tyle do wprawy, że robię je na wyczucie, bez przepisu. Tym razem proponuję wersję z cynamonową kruszonką. Do drożdżowego najlepsze śliwki to zwykłe małe węgierki, których teraz na rynku jest pod dostatkiem. Ja do tego ciasta miałam wyjątkowe owoce, ponieważ dostałam od Janeczki całe wiadro świeżutkich, jeszcze otulonych mgiełką, węgierek prosto z drzewa. Niepowtarzalny smak.

droż.śliwka
Ciasto (proporcja na dużą blachę z piekarnika)
700 g mąki pszennej
50 g świeżych drożdży
5 jajek (2 całe + 3 żółtka)
150 g rozpuszczonego masła
ok. 250 ml mleka
150 g cukru
1 cukier waniliowy
wypestkowane śliwki, ok. 3/4 kg
kruszonka:
8 dag mąki
50 g masła
50 g cukru
cynamon (tyle, ile lubicie, u mnie ok. łyżeczki)
płatki migdałowe (niekoniecznie)
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mleko można lekko podgrzać, do ok. 30 st. Masło rozpuścić. Z drożdży, 2 łyżeczek cukru, niewielkiej ilości mąki i niedużej ilości mleka przygotowujemy rozczyn o gęstości kwaśnej śmietany. Zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, aż rozczyn podwoi objętość o 100 proc. Następnie do przesianej mąki dodajemy rozczyn, jaja ubite z cukrem, mleko. Wyrabiamy ciasto, a pod koniec stopniowo dodajemy przestudzone masło i wyrabiamy dalej. Ciasto jest odpowiednie, kiedy robi się gładkie, lśniące i odchodzi od ręki. Zostawiamy do wyrośnięcia, aż podwoi objętość o 100 proc. W tym czasie możemy przygotować kruszonkę: łączymy zimne masło z pozostałymi składnikami, rozcierając w palcach, aż powstaną grudki. Kruszonkę można zrobić także z brązowym cukrem.
Ciasto przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, równo rozkładamy palcami zamoczonymi w roztopionym maśle. Zostawiamy na około pół godziny, żeby odpoczęło. Następnie, ostrym nożem z czubkiem, delikatnie, nacinamy ciasto wzdłuż blachy – co ok. 4 cm. W nacięcia wkładamy gęsto połówki śliwek, posypujemy kruszonką. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez ok. 40 minut.