Mus czekoladowy z malinami

Tortem o takim smaku uczciliśmy 7. urodziny mojej córki. Aż trudno uwierzyć, że już siódme, dopiero się urodziła w piękną, gorącą wrześniową środę. Dość tych sentymentów. Mimo że ciasto zostało zrobione z 55-procentowej czekolady, czyli prawie gorzkiej, niezbyt słodkiej, mojej córce bardzo smakowało. Proste – pod warunkiem że próbowaliście już kiedyś przyrządzić mus.

torcik-ciemny-mal

Proporcja na tort ok. 20 cm, wysoki na ok. 5 cm

Spód biszkoptowy ciemny lub jasny, lub gotowe biszkopty

nasączenie do spodu, czyli np. kawa z alkoholem, a w wersji dla dzieci – sok malinowy rozcieńczony wodą

Mus czekoladowy
150 g czekolady, u mnie 55 proc. może być bardziej gorzka, np. połączona 54,5 proc. Barry Callebaut* i 70 proc. w postaci kaletek, czyli małych groszków lub pokruszona, jeśli używamy czekolady w tabliczce, np. gorzkiej E.Wedel
300 g śmietany kremówki słodkiej + 40 g do rozpuszczenia czekolady
świeże maliny, wypłukane i osuszone

Biszkopt umieszczamy w tortownicy lub w pierścieniu do tortów, nasączmy i układamy gęsto maliny.
Podgrzewamy 40 g kremówki i dodajemy do czekolady, rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej lub w mikrofali w dość dużej misce (na najniższej mocy, co kilka sekund należy wyłączyć i przemieszać, żeby czekolada się nie spaliła).
Jeśli czekolada się rozpuściła, odstawiamy i ubijamy 300 g kremówki. Ubijamy lekko, do pierwszych śladów na śmietanie. Jeśli kremówka będzie za mocno ubita, trudno będzie połączyć śmietanę z czekoladą.
Nie można się spieszyć, trzeba cierpliwie poczekać na ten moment, kiedy czekolada będzie dość chłodna, ale nie zacznie jeszcze tężeć. Do czekolady dodajemy łyżkę śmietany, łączymy – ręcznie mieszamy silikonową łopatką. Następnie dodajemy 1/3 śmietany, mieszamy i podobnie postępujemy z kolejnymi częściami, aż wszystko  dokładnie się połączy. Wykładamy mus na owoce, trochę stukamy tortownicą, żeby wypełnić luki pomiędzy owocami. Staramy się wyrównać wierzch i wstawiamy do lodówki.
Następnie dekorujemy malinami i np. wiórami wytemperowanej czekolady.

* http://www.callebaut.com/plpl/ fabryka czekolady znajduje się w Nowym Józefowie k. Łodzi, jeśli tylko będziecie mieć okazję dostać się do tamtejszej Akademii Czekolady – polecam miejsce, szkolenie i kontakt z bardzo sympatycznym ludźmi. A czekoladę w małych (jak dla kogo) 2,5 kg opakowaniach można kupić, np. w hurtowni Plus na ul. Tuwima w Łodzi.