Muffiny z malinami

Mogą być także z truskawkami, borówkami lub jagodami. Proste i szybkie ciastka. Doskonałe jako przekąska na wycieczkę czy piknik. Kiedyś uważałam, że pieczenie muffinek jest męczące i czasochłonne. Kiedy wypróbowałam kilka przepisów i doszłam do tego, które z nich lubię najbardziej, przestało mnie to męczyć. Jest jeszcze jedna zaleta tego rodzaju wypieków… Otóż, wydaje mi się, że dla dzieci muffiny są bardziej atrakcyjne niż kawałek ciasta. Nie wiem dlaczego, czy ich kształt budzi jakieś pozytywne skojarzenia?

z1

Proporcja na ok. 12 sztuk  (jest to moja wersja przepisu z Moich Wypieków na muffiny rabarbarowe)

2 szklanki i 3 łyżki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1/2 szklanki posiekanych płatków migdałowych lub orzechów włoskich
1/2 szklanki otrąb, np. żytnich (polecam Sante lub Orzeszek)
1 szklanka brązowego cukru
1/3 szklanka oleju
1 jajko
1 cukier waniliowy
1 szklanka maślanki (w temp. pokojowej)
ok. 1 szklanki owoców

Najpierw łączymy cukier z jajkiem i pozostałymi mokrymi składnikami (olej i maślanka). Następnie wsypujemy suche, czyli mąkę – przesianą i wymieszaną z proszkiem do pieczenia, sodą, i otrębami. Dodajemy posiekane migdały lub orzechy. Mieszamy krótko, przekładamy do foremek z papilotkami i na końcu do każdej muffinki wkładamy owoce. Staramy się nie przesadzać z ilością ciasta i owoców, żeby nie wykipiało. Posypujemy brązowym cukrem, migdałami i cynamonem (dla tych, którzy lubią). Pieczemy ok. 20–30 minut w temp. 180–200 stopni.

Przetwory czas zacząć

Tradycyjnie (no może bez przesady, bo dopiero od trzech lat) przełom lipca i sierpnia spędzamy w Machowinie (http://www.starakuznia.agrowakacje.pl/). Szkoda czasu na wymienianie zalet tego miejsca, trzeba jechać i przekonać się. Co roku nasza gospodyni zamawia borówkę brusznicę, którą miejscowi zbierają w okolicznych lasach. I zaczyna się smażenie.

borówka1

Najpierw borówkę (podobnie jak żurawinę czy jarzębinę) musimy sparzyć, a potem krótko przesmażyć. Pod koniec dodajemy cukier, mimo że borówka jest kwaśna, na 5 litrów owoców dodałam tylko 0,5 kg cukru. Lubię ten kwaskowy, dość ostry smak.

borówka2 borówka3

Świetny duet stanowią borówki z dodatkiem gruszek. Jeśli chcemy przygotować takie połączenie, musimy najpierw poddusić obrane gruszki i dopiero do nich dodać zblanszowane borówki, podobnie robimy z innymi owocami lub warzywami.
W książce z 1984 roku „Przetwory z owoców, warzyw i grzybów” I. Fąferek i K. Osmyckiej znalazłam jeszcze inne ciekawe propozycje, np. borówki z marchewką (1 kg borówek, 50 dag marchwi, 40 dag cukru), dżem z borówek, jabłek, gruszek (proporcje owoców: 1 kg borówek, po 50 dag jabłek i gruszek, i 60 dag cukru), dżem z borówek lub żurawin i dyni (po kilogramie owoców i kilogram cukru).
Zwykle podajemy borówki do mięs i pasztetów, choć moje ulubione zestawienie to wytrawna tarta z trzema serami z dodatkiem dżemu borówkowego. Niemałe było moje zaskoczenie, gdy któregoś dnia na podwieczorek pani Ewa upiekła kruchy placek z dżemem borówkowym. „Taki robiła moja mama – powiedziała nasza gospodyni. – To nasze tradycyjne ciasto”. Było pyszne – kwaśne i słodkie (dzięki warstwie delikatnego lukru). Muszę upiec taki placek, choć trochę mi szkoda borówek. Z pięciolitrowego wiaderka owoców, po usmażeniu, miałam tylko siedem małych słoików! Ale łącznie udało mi się przerobić 15 litrów owoców, więc zapasy na zimę są.

borówka4

Precle

Przed spływem kajakowym postanowiłam przygotować coś do przegryzienia i wypróbowałam przepis z Moich Wypieków na precle najlepsze z 11.08.2013. Potwierdzam – najlepsze precle, jakie jadłam. Zabrałam do nich świeżo zrobioną pastę z grillowanych bakłażanów. Świetne zestawienie. Naszym przyjaciołom również smakowało. Wieczorne pogaduszki przy winie i dobrym jedzeniu, w ciepły lipcowy wieczór – żyć, nie umierać!

precle

Ciasto jagodowe

Na działce z dziećmi, do sklepu daleko, piec do pieczenia to przenośna skrzynka bez możliwości jakichkolwiek ustawień, a w lodówce wielka micha świeżych jagód. Pierogi z jagodami były, bułki drożdżowe z jagodami były (przepis taki sam jak na bułki z truskawkami), więc postanowiłam zrobić kruche ciasto z jagodami, eksperymentując ze starym przepisem na wiosenne ciasto z rabarbarem i kremową bezą (pamiętacie?). Otóż okazało się, że można otrzymać bardzo ciekawe ciasto jagodowe. A gdybym do pieca mogła włożyć okrągłą formę – byłaby doskonała tarta.
Wszystko zostaje wg przepisu na ciasto z rabarbarem, tylko oczywiście wkładamy jagody, i to naprawdę dużo. Tak na oko (na działce mam tylko starą, przepiękną wagę ze sklepu dziadków mojego męża), myślę, że na dużą blaszkę dałam ok. litra jagód. Zmieszałam je z kremową bezą i wyłożyłam całość na podpieczony spód. Dalej tak jak poprzednio, czyli na wierzch ścieramy zamrożone ciasto. Pieczemy, a potem, kiedy ciasto dobrze ostygnie, okazuje się, że wypełnienie to pyszna, jednolita warstwa jagodowego nadzienia.

Bałagan w Eton

Jest wiele wersji tego klasycznego deseru. Ja zrobiłam swoją. Tajemnica mojego deseru polega na połączeniu bitej śmietany z tahini, dzięki czemu uzyskujemy delikatny chałwowy smak. Na zdjęciu jeszcze tradycyjnie z truskawkami, ale proponuję zabawę smakami: maliny, jagody lub borówki. A może wszystko razem?

z4

Składniki na 6 porcji:

0,5 l kremówki, czyli minimum 30 proc. tłuszczu (polecam śmietanę Mlekowity)
2–3 łyżeczki tahini
cukier puder do smaku (nie za dużo, ponieważ bezy są bardzo słodkie)
4–5 małych bezików na jeden pucharek lub pokruszone spody bezowe (oczywiście najlepsze są własnej produkcji, te ze sklepu są aromatyzowane i mają naprawdę sztuczny smak)
owoce i listki mięty lub melisy do dekoracji
Deser przygotowujemy przed samym podaniem, żeby kremówka nie rozpłynęła się, a bezy nie nabrały wilgoci. Ubijamy kremówkę z cukrem, pod sam koniec dodajemy tahini. Ilość pasty sezamowej uzależniamy od tego, jak intensywny smak chałwy chcemy uzyskać. Musimy jednak uważać, żeby nie było za dużo, ponieważ tahini jest tłuste i całość w połączeniu ze śmietaną może być za ciężka.
Następnie nakładamy do pucharków wszystko razem w nieuporządkowany sposób, ozdabiamy ziołami.

Ciasto bazyliowe z truskawkami

Ciasta to tak popularny temat, że trudno znaleźć coś nowego. Ale myślę, że to może być zaskakująca realizacja doskonałego połączenia smakowego: truskawek i bazylii. Na koniec sezonu truskawkowego polecam biszkopt z bazylią i truskawkami. Można oczywiście w dowolny sposób te truskawki przetworzyć: zrobić mus, galaretkę podać je ciepłe, skarmelizowane z odrobiną octu balsamicznego. Przepis pochodzi z reklamy ziół firmy Swedeponic, na ich stronie można znaleźć wiele ciekawych inspiracji.

z5

Proporcja na tortownicę 24 cm

5 jajek
140 g cukru
160 g mąki
szczypta soli (do białek)
otarta skórka z cytryny
200 ml oliwy z oliwek (u mnie był to zwykły olej kujawski)
2 pęczki bazylii (wykorzystałam tylko półtora)

Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka ubijamy z cukrem na jasną i puszystą masę. Oliwę lub olej i zioła blendujemy. Część ziół można zostawić i dodać do ciasta w postaci kawałków liści. Oliwę dodajemy do żółtek, następnie mąkę (wcześniej ją przesiewamy) i skórkę z cytryny. Ubijamy białka na sztywną pianę i partiami dodajemy do masy, delikatnie mieszając za pomocą łopatki. Najlepiej takim ruchem składającym, od zewnątrz do wewnątrz – jak tłumaczy na warsztatach pani Sikoń. Pieczemy w 180 st. ok. 40-50 minut. Kiedy ciasto wystygnie, dekorujemy truskawkami i listkami bazylii (moja wersja jest próbą oddania klimatu, który był w oryginale; ich zdjęcie mnie urzekło). Kolejnym razem, kiedy robiłam to ciasto, podałam je ze skarmelizowanymi truskawkami – było przepyszne!

 

 

 

 

Owocowa pianka z galaretką

Niektórzy nazywają to ciasto, a raczej deser – ptasim mleczkiem. Może to i trafna nazwa, bo głównym składnikiem jest niesłodzone mleko skondensowane. Przepis pochodzi od mojej teściowej. Często z niego korzystam latem, bo to typowo sezonowy przysmak, lekki i orzeźwiający. Dobry tylko z sezonowymi owocami jagodowymi. Najpierw z truskawkami, potem z jagodami, malinami, borówkami.

z6

Proporcja na dużą tortownicę 26-27 cm

400 ml schłodzonego mleka skondensowanego, niesłodzonego

2 galaretki, najlepiej truskawkowe lub wiśniowe (rozpuszczone w 0,5 l wody)

paczka biszkoptów lub cienki biszkopt na spód

dowolne owoce, ok. 0,5 kg

1 galaretka na wierzch (rozpuszczona w 0,5 l wody)

Najpierw przygotowujemy 2 pierwsze galaretki. Czekamy, aż zaczną tężeć, nie można przeoczyć tego momentu. Jeśli galaretka byłaby za bardzo ścięta, trzeba ją delikatnie podgrzać. W między czasie na spodzie tortownicy układamy biszkopty i nasączamy je wodą z sokiem cytrynowym i ulubionym alkoholem (lub bez). Następnie w dużej misce ubijamy mleko skondensowane, aż zwiększy objętość dwukrotnie. Dodajemy galaretkę. Uwaga, całość dość szybko tężeje. Przelewamy część na spód biszkoptowy, układamy owoce i przykrywamy je kolejną warstwą masy. Wstawiamy do lodówki. Kiedy pianka już dobrze zastygnie, układamy owoce i zalewamy ostatnią galaretką. Deser możemy przygotować w pucharkach lub słoikach i zabrać na piknik… (zdjęcie zainspirowane pomysłem moich znajomych z grupy projektowej ASP – Słoiki 2.0 – https://www.facebook.com/joanna.konka)

 

Tort owocowy

Lekki i delikatny. Moje dzieci i dzieci naszych przyjaciół uwielbiają ten tort. Na białym biszkopcie, przełożony musem z owoców, np. truskawki, maliny, czarna porzeczka, i polany galaretką z tych owoców. Jedyny tort, który znika w całości i bez marudzenia typu: nie lubię tortów. Dla wtajemniczonych prosty do wykonania: pieczemy cienkie biszkopty roladowe, z których wycinamy krążki, takiej wielkości, jakiej potrzebujemy. Przygotowujemy mus z owoców i bitej śmietany, połączony w proporcji 50 do 50, oczywiście musimy użyć żelatyny, żeby całość się nie rozpadła. Biszkopty wkładamy do pierścienia do tortów, nasączamy i  przekładamy musem. Kiedy tort dobrze zastygnie, polewamy musem owocowym, zażelowanym, który utworzy gładką warstwę wykańczającą tort. Kiedy całość dobrze się schłodzi, obkładamy czekoladą.

Tort leśny20140226-147

 

Piknikowy placek

Wraca moda na pikniki. Takie prawdziwe z jedzeniem i piciem, które zabiera się w koszyku. W trakcie rowerowej przejażdżki czy nad wodą wspaniale smakują domowe przysmaki. Warto tylko sobie przemyśleć, co wygodniej zabrać ze sobą w zależności od sytuacji. Kiedy mamy w planach wycieczkę rowerową – przygotowuję drożdżówki, a kiedy wybieramy się gdzieś dalej samochodem – piekę np. placek z botwiną, który jest pyszny na ciepło i na zimno. Dzieci oczywiście wolą coś innego – edukacja kulinarna trwa i, niestety, efekty póki co są znikome. Więc dla dzieci robię, np. paluchy z nadzieniem serowo-pomidorowym, a do tego owoce na deser.
z3

Ciasto na spód takie jak do tarty (na dużą blachę):

30 dag mąki
20 dag masła
1 całe jajko, 1 żółtko
1/2 łyżeczki soli
szczypta imbiru, papryki i gałki muszkatołowej
Nałożenie:
1 pęczek botwiny
1-2 ząbki czosnku
1 cebula
200 ml kwaśnej śmietany
2 jajka
starty żółty ser, najlepiej ostry (ilość w zależności od upodobań)
przyprawy
Zagniatamy ciasto na spód i wkładamy do lodówki. Można je przygotować dzień wcześniej. Botwinę kroimy na drobno, dodajemy czosnek (przeciśnięty przez praskę), przyprawy i dusimy w bardzo małej ilości wody. Następnie przekładamy na sitko i czekamy aż się odsączy i przestygnie. Podpiekamy spód, układamy botwinę, chyba lepiej smakuje, kiedy jest więcej buraków niż liści i na to cebulę posiekaną w piórka. A potem zalewamy śmietaną połączoną z jajkiem, serem i przyprawami. Pieczemy ok. 30-40 minut. Ważne, żeby dobrze wypiec spód.

 

Drożdżówki z truskawkami

Przepyszne. Prawdziwy sezonowy przysmak. Teraz z truskawkami, potem z jagodami, a na koniec lata ze śliwkami. Aż wstyd się przyznać, ile potrafimy zjeść w ciągu jednego popołudnia. Oczywiście ciepłe – najlepsze. Wypróbowany przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki.

0,5 kg mąki

15 g świeżych drożdży

250 ml mleka

1 jajko i 2 żółtka (moja wersja)

1/4 szklanki oleju

0,5 szklanki cukru

1 cukier waniliowy

2014-05-28 16.10.54

Robimy rozczyn, czekamy aż podrośnie. Następnie, przesiewamy mąkę, dodajemy rozczyn, mleko, jajka utarte z cukrem, wyrabiamy, dodajemy olej. Zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto. Zostawiamy, aż dwa razy podwoi objętość. Następnie ciasto krótko wyrabiamy i dzielimy na 14-16 porcji. Nakładamy truskawki (inne owoce) posypujemy brązowym cukrem, sklejamy. Nie przygotowujemy owoców z cukrem wcześniej, ponieważ puszczają szybciej sok. Zostawiamy bułki na ok. 30 minut. Następnie pieczemy w 200 st. ok. 15 minut.